W PŁOMIENIACH
KREW PŁYNIE GĘSTYM STRUMIENIEM
MARTWE CIAŁA NOC PRZYKRYWA
ZASŁANIAJĄC ZIMNYM CIENIEM
LODOWA OTCHŁAŃ, OGIEŃ WYDOBYWA
W PŁOMIENIACH KOSZMAR JAWĄ SIĘ STAJE
ZWIASTUN ŚMIERCI NADCHODZI W MROKU
KREW NAM SIŁY W WALCE DODAJE
ROZJUSZONY SZAŁ W AMOKU
ZIEMIA RADUJE SIĘ ZEMSTĄ I BÓLEM
DZIEŃ ODSŁANIA REZULTAT BITWY
LÓD SKUWA BLADE CIAŁA
WIATR ROZNOSI WOŃ ŚMIERCI SZUMEM
KRWAWYM WSPOMNIENIEM PRZEMAWIA NOC
ŚNIEG PRZYKRYWA CAŁUNEM Z LODU
GNIEW STWARZA NADLUDZKĄ MOC
KRUKI NADLATUJĄ OD STRONY CHŁODU